dzisiaj mialam przeprowadzic wywiad z Miss Polonia '98 .... ale sie kurwa mac nie pokazala!
no nic.... jakos nie mam natchnienia, albo moze ochoty? wiec zakoncze ta krotka notke... (moze pozniej jeszcze cos dopisze)
jak narazie chce zyczyc wszystkim moim ukochanym przyjaciołom, duzo umsiechu, dobrego wypoczynku.... pamietajcie, ze nie wolno wam zagladac do ksiazek... :P
low ju
elo!!!!!!!!!!!!! hehehehehe... siedze an informatyce i sie niesamowicie nudze.. a propo poprzedniej notki, i komentarzy ukochanych osobek.. mysle, ze wasze pytania by sie nawet nadaly ale mi przez gardlo one nie przejda!!! i tak staram sie w czyms znalezc sile by wypowiedziec to zdanie, ktore sama wymyslilam... mam nadzieje, ze przyjdziecie mnie (tzn. Nas;P) zobaczec.... :) no i moze jakies fotki na pamiatki? hiehie.. kto by pomyslal, ze Oleńka się odwarzy stanac na scenie przed prawie polowa szkoly... pamietam jak jeszcze kiedy chodzilam do szkoly muzycznej, i w Kosciele Metodystow musialam grac przed dosc liczna publicznoscia;] to byly czasy...( w sumie to bylo jednym z glownych rezygnacji z muzycznej pasji...).tak morieris mysle, ze masz racje mowiac, ze koncercik byl "wporzo" szkoda ze tylko tak krotko trwal ;/. ale za to wystep "brakedance" byl zajebisty!! a w nim tanczylo niezle ciacho.... chyba sie przejdziemy z bety po szkole w jego poszukiwaniu;0 czas najwyzszy sie ruszyc z miejsca (RUSZCIE DUPY!!) i poszukac "polowek"..... (no to zycze powodzenia, bo nie wierze, zeby sie to komus udalo... pesymizm? mozliwe... a moze zanm ta szara rzeczywistosc? to trez mozliwe... mimo wszystko zycze wam szczescia!)
ciumki 4 all!!
pozdro:
Dla moich kochanych słoneczek, które zawsze świecą na moim niebie.. (tym bardziej w momencie kiedy im pomagam...)
1) Bety...
2) Morieris...
3) Skejcik i hh............
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
"elo pozdro"! ;] cium cium cium:) wlasnie wrocilam ze szkoly(po drodze zachaczajac tatucia:P), zjadlam obiadek i postanowilam napisac nowa notke...(nie moja wina, ze o pelnym brzuszku lepiej mi sie mysli?).. znajac zycie, pierwsze osoby, ktore zobacza naglowek tego wpisu pomysla: "ooo... olka znow potrzebuje pomocy, ciekawe co tym razem sie jej stalo"? (zgadlam wojtusiu;]?) no ale niestety musze was rozczarowac... humor mam dzis wyjatkowo dobry. wracajac ze szkoly pobawilam sie na sniegu z Bety i Mackiem;) tiriririri... smiesznie bylo, mialam "mietkie londowanie" na krzaczkach;p ale bylo smiesznie... wiec jesli chodzi o ta pomoc, to musze was prosic zebyscie mi pomogli w wymysleniu jakis podlych pytan, ktore mozna zadac Miss Polonia '98 :) bo reszte to jakos wymysle, ale chodzi mi glownie o takie chamskie, badz wymagajace duzej precyzji i inteligencji, pytania (prosbe ta kieruje do skejcka, ktory zna sie dobrze na takich rzeczach, no i do morierisa:P)...
ale wracajac do sprawy kosciola... wydaje mi sie morieris-ku, ze czasem trzeba spojrzec oczami innych by cos lepiej zrozumiec, badz wyobrazic sobie co dana osoba mogla czuc w tym okresie, w ktorym postanowila dalej trwac w wierze....
pozdrawiam: Bety(moje kochane sloneczko, ktore rozswieca moje niebo nawet w najbardziej zachmurzone dni), Morierisa(ktory ostatnio czesciej gra mi na nerwach -i nie tylko mi- i stracilam sile by strzelac "fochy" :P), Skejcika(ktory powrocila w moje "skromne" progi), i calej reszty, ktore tutaj nie ma:)
ja pierdziele! no coz, dzisiaj sie niezle usmialam;] nie wieszialam, ze chlopcy moga byc tacy glupi... kurwa, zalosne:/ ale co ja sie tam bede czymkolwiek martwic? skejcik nauczyl mnie jednego, miec wszystko w dupie. i za to jedynie jestem mu wdziczna...;/ (jesli za co kolwiek mozna byc takiemu typkowi wdziecznym).. no ale koniec z nim... jak kuba bogu tak bog kubie....
ostatnio coraz wiecej tworze:) co mi sie nawet podoba. moze zaczne pisac na blogu male probki? ktos powinien wyrazic opinie na ich temat:] (oczywiscie dobra, bo jaka by inna)
"Zmęczeniem zaspokoje ból serca
usmiechem odbiore slowa
niczym porcelanowa lalka,
zamknieta
po krucha warstwą martwych uczuć"
pozdro 4 ju all!
ps. wojtus nie zapomniej o plytce, prosze:))
hej yo all:] ale zlapalam dobry humorek, ha ha ha ha!! skejciku musze przyznac, ze sie cholernie mylisz mowiac, ze nikt mnie nie kocha;] to ciebie nikt nie kocha:P niech niech:) za dwa tygodnie sa ferie, i jade do badmitendorf (jakby ktos nie wiedzial jest to miejsowosc w austrii, i nie jest to jakas dziura! w zeszlym roku odbywaly sie tam skoki narciarkie! i sama widzialam jak skacza! :P coz za traumatyczne przezycie:P), a za niecale 3 miesiace jade do LA. chce mi sie jak jasna cholera, ale mam nadzieje, ze w drodze do LA moj samolot, np spadnie, i bedzie po klopotach! <olenka klaszcze z uciecha w raczki>.. albo nie, przeciez nie moge... obiecalam zrobic paru osobom zakupy... ech.. a przeciez "nie mzoemy czerpac samemu szczescia, a musimy uszczesliwiac innych" (skecjik przemysl to, to sa bardzo wazne slowa). apropo waznych slow, przemyslales to o co cie prosilam? (prosze nie knuc jakis dziwnych mysli, ja sie ze zboczencami nie zadaje:P)... ostatnio zlapalam fajna schize na punkcie poczwara... i chyba sie przejde jakos w jego terenu, i zrobie to o czym od dluzszego czasu mysle;] czyli mu przypierdole, kto idzie ze mna?! (beti ciebie nie pytam, bo wiem ze ty jesli chodzi o poczwara, to zawsze bedziesz za mna stac:D)...dobra ide lulu, a wczesniej jeszcze obejrze sobie jakis filmik... <sprawdza program telewizyjny> oo! :) caluje was mocniusio i kolorowych wam zycze!