Najnowsze wpisy, strona 6


lis 01 2003 steskniona...
Komentarze: 4

jezu nareszcie.... starzy poszli na groby, a Olenka zostala w domu, udajac ze jest przerazliwie spiaca:P wiec mam jakies 4 godzinki by siedziec na necie... w sumie nie powinnam, bo mam szlaban na wszystko co mi sprawia przyjemnosc(dobrze, ze nie o wszystkim mowie starym, bo gdyby mi WSZYSTKO zabronili, byloby zle:P)....

musze powiedzic, ze wiele sie wydarzylo od ostatniego wpisu... niestety nie o wszystkim moge pisac, poniewaz moglo by sie to skonczyc wieeelka klotnia, ktorej nie chce:P

"jesienna chandra" mnie nareszcie opuscila <juupii> i  moge normalnie zyc...tyle ze myslami jestem juz przy swietach Bozego Narodzenia, i przy sylwestrze...:P probuje znalezc grupke ludzi, ktora mogla by pojechac do Zakopca na sylwestra, ale jakos mi trudno idzie:( ech... moze sie jeszcze ludzie przekonaja... a moze mi przejdzie ten pomysl??

hmm... ostatnio zauwazyzlam,ze jestem zazdrosna o kogos, o kogo nie powinnam byc zazdrosna... takie glupie uczucie... moze sie dosc dziwnie przez to zachowuje, ale jak narazie nikt (oprocz Beti) nie zauwarzyl tego :D wiec nie jest jeszcze tak zlee..

chyba pomalu bede konczyc, wiec przejde do pozdrowien:

1. dla najukochanszej Beti (Beatki)

2. dla kochanego Wojtusia

3. dla kochanego skejcika (masz przewalone z ta "wampirzyca"(czy jak jej tam bylo) z gg, na wiekszego kurwiszona nie mogles juz trafic:P, ale jeszcze ci o niej opowiem)

3. dla fanki Legii (kocham Cie mule:P)

:*

shechanah-fides : :
paź 28 2003 najszczersze kondolencje...
Komentarze: 8

kochani... musze z przykroscia powiedziec, ze w tym miesiacu (optymlnie patrzac..) to bedzie moja ostatnia notka... jutro zebranie, wiec sami dobrze wiecie co to oznacza... moze mnie nie zabija, ale na pewno nie bede mogla zobaczyc mojego komputerka przez najblizsze 2-0 lat:D no chyba ze zaczne jezdzic walcem, tak jak w dobrze nam znany kawale o Jasiu...

no ale, ze zycie jest piekne i trzeba sie z niego cieszyc, i barc to co najlepsze(czyli opd jutra wyrywamy wszytskie laski/facetwo, ktorszy nam sie podobaja, przestajemy bac sie szkoly i ocen, zaczyznamy chodzic czesciej na piwo, itp..:D)

"...tym jakze optymistycznym akcentem, chcialabym zakonczyc kolejna notke... oddaje glos do studia.... dziekuje za uwage... wasza shechanah-fides..." :D  (duszku pamietasz? hihih:P)

pozdrowienia:

1. dla morierisa (WOJTUSIA), ktory jest moim drugim promyczkiem zaraz po Beatce...:)

2. dla wielkiego skejcika, ktory udaje, ze nie boi sie jutrzejszej wywiadowki:P

3. dla Beatki, ktora kocham, podziwiam i cenie jej znajomosc...:P wileki LOF TO JU MAJ DARLING:P

4. dla najukochanszej fanki legii, o ktorej nie zapominam:)

kocham was all!

yesterday, today and for always.... i will remember about you!

shechanah-fides : :
paź 27 2003 informacja...
Komentarze: 3

z przyczyn znanych zlikfidowalam ostatnia notke.. tak jak skejcik powiedzial, wyjasnilismy sobie sprawe, i zamierzam zapomniec o tej calej sprawie.wiec kasuje notke( mimo ze juz i tak zostala ona przez niektorych przeczytana)... ale zawsze cos..

szczerze mowiac, nie wiem czemu, ale moj nasrtoj ulegl wielkiej zmianie... jestem cala happy( z dwoch powodow, ale bede milczec:P)...  pozatym przechodze szybki kurs "odchamiania sie":P czyli "stop brzydkim slowom"... zyczcie mi powodzenie... trudno bedzie:)

stwierdzam, ze jestem trzepnieta... i to rowno, i dziwie sie mojej kochanje klasie, ze jeszcze ze mna wytzrymuje:)

(moze nie powinnam, tego mowic glosno, bo jeszcze cos sie zmieni:P)

pozdro dla:

~~Wojtusia, ktory mimo swoich zaczetych mysli nie konczy ich:P no coz tak tez bywa....

~~Beatki, ktora kocham ponad wszystko! ktora zawsze mnie wspiera, nawet w chwilach kiedy zupelnie nie mam racji, i zachowuje sie jak idiotka!:D

~~Skejcika. ktory okazal sie ...... normalnym czlowiekiem.... ;) dzieki za rozmowe!

PS. (ludzie, jesli macie problemy, rozwiazujcie je poprzez rozmowe...to naprawde pomaga...)

shechanah-fides : :
paź 26 2003 ll
Komentarze: 4

nareszcie wrocil Mati.. nie wiem co by sie stalo gdyby wrocil dopiero za pare dni... nie chce mi sie nawet o tym myslec... powracajac do dawnych spraw. nie mam ochoty isc w poniedzialek do szkoly.. nie chce walczycz z sama soba.. nie chce udawac kogos silnego.. kogos, komu na niczym nie zalerzy.. nie umiem pokazywac ze "mam wszystko w dupie"

shechanah-fides : :
paź 25 2003 .....
Komentarze: 4

jak to jest? o milosc trzeba dlugo walczycz, a o utrate zaufania tak latwo... zycie jest parszywe... glupio sie czuje w zwiazku z pewna sytuacja... glupio sie czuje, okazujac komukolwiek uczucia, a zwlaszcza kiedy te uczucia zostaja "odzrucone" w dosc parszywy sposob.. i chce powiedziec,ze nikogo nie oskarzam. bo to jest tylko i wylaxznie moja wina... jestem glupia, ze dalam sie oszukac..no  coz...  "otrzasniesz sie... " moze i tak, a moze i nie... nie wiem.. jest mi cholernie przykro, i smutno...

narqa wam wszystkim.....

ps. 3majcie sie wszyscy cieplutko!!

shechanah-fides : :